Wesele to jeden z najwspanialszych dni naszego życia. Piękna suknia, stylowy garnitur, sala pełna gości i wszystkie oczy zwrócone na nas – parę młodą.
I to wszystko prawda, każdy z nas chce wyglądać dobrze w tym dniu, chce aby wszystko odbyło się zgodnie z planem bez żadnych niespodzianek. Nie po to przecież przez ostatni rok planowało się ten dzień, aby teraz coś miało nie wyjść prawda?
Ale obecnie mam wrażenie, że ludzie potracili duchową wartość tego dnia – połączenie się dwóch osób w jedno, i tylko szukają sposobów aby pokazać się z jak najlepszej, innej strony.

 

Szuka metod aby zaskoczyć gości, zrobić coś czego jeszcze nie było. Weźmy na przykład auto. Auto weselne w Krakowie w postaci konia pod zamkiem? To już lekka przesada. Kraków jest piękny – każdy to wie ale nie róbmy cyrków. Przecież na naszym weselu jest kamerzysta którego głównym zajęciem jest wideofilmowanie. To wszystko zostanie uwiecznione i za kilka lat możemy pożałować ze chcieliśmy tak „zabłysnąć”.
Czasami prostota daje nam więcej niż można by się było spodziewać. Klasyka zawsze jest w modzie – pojedźmy więc na swój ślub klasycznym autem z białymi kwiatami i wstążkami. Minimalizm. Tak często o tym zapominamy.